Tour de France. Etap 20. Alpe d'Huez.

Zbliżamy się do końca walki w tegorocznym TdF. Już prawie wszystko jest jasne. Valverde wysoki poziom niestety dziś musiał odpuścić Quintanie. Nibali uratował dziś honor i wychodzi z Tour'u z klasą. Quintana jeszcze nie, a może nigdy. Stawiam na to drugie. Froom zwycięzcą piszącym historię. I tu należy się zatrzymać, bo jest tylko jeden przegrany TdF 2015. Nie ma co się znęcać, ale porażka jest upokarzającą. Bez dwu zdań. Jutro prawdopodobny sukces Chrisa Frooma. Sky powinien dołożyć i nie ryzykować niepotrzebnie gonitwa odjazdów. Rafał włożył wiele sił we wsparcie 'Zespolu' i zamian dostanie robotę na supporcie jednego Pana we Vuelcie. Jutro podsumujemy. Dziś czekamy na jutrzejszy show. HB.